Apaszka czyli luksus na tkaninie.
Pierwsze skojarzenie z hasłem “apaszka” będzie pewnie dla fashionistek marka Hérmes. Ta luksusowa firma najbardziej słynąca z torebek (każdy człowiek kojarzy choćby model Birkin czy Kelly), ma również spory wybór akcesoriów (paski, breloki czy buty). Warto skupić się jednak na apaszkach.
W ich butikach znajdziemy przepiękne modele z jedwabiu. Motywy roślinne, zwierzęce i “obyczajowe” w feeri barw. Jest to spora inwestycja (około trzy tysięcy złotych), ale jakość jest jak najbardziej adekwatna do ceny (taką apaszkę przekażemy jeszcze naszym dzieciom). Ale zejdźmy na ziemię. Jeśli nie dysponujemy takim budżetem nie musimy płakać za nimi nad sklepowymi witrynami. Polskie sklepy również oferują bardzo dobrej jakości apaszki z jedwabiu (choćby Patrizia Aryton czy LovliSilk), w dużo bardziej przystępnej cenie. Jak nosić apaszkę? Wszystko zależy od rozmiaru jaki kupimy. ”Mały kwadrat” idealnie się sprawdzi do zawiązania na szyi, ręce czy na rączce torebki. Większe modele dobrze zawiązane mogą nam posłużyć nawet za pareo czy top na lato, możemy ją też wpleść we włosy. Do czego pasują? Właściwie do każdej stylizacji, no może oprócz dresowego outfitu (chociaż czemu nie?), dodadzą klasy, stylu, elegancji i luksusu. Nawet z najprostszej stylizacji uczyni wysmakowaną stylizację. Apaszki nie są tanim wydatkiem, ale warto mieć chociaż jedną jedwabną ”sztukę”.
